wymamrotała. Odwróciła się. - Coś mnie niepokoi. Myślę, że chłopcy nie umieją pływać. Powiedzieli, że rodzice zabierali ich na basen i nad morze, ale z pływaniem chyba by sobie nie poradzili. Już pytali, czy pójdziemy się kąpać, jak tylko woda będzie cieplejsza... - Nauczę ich pływać - oświadczył Pierce, podchodząc bliżej. - Ciebie też mogę nauczyć. Przez kilka chwil wpatrywała się w niego w milczeniu. - Naprawdę? - Oczywiście. - Wspaniale. Możemy to zrobić w mój wolny dzień -podsunęła. - Kiedy i tak będziesz z chłopcami. Nie stracisz wtedy czasu. A więc uważa, że dla niego to poświęcenie. Zaskakuje go. Zawsze pewna siebie, nagle okazuje się łagodna i krucha. I wcale go nie onieśmiela. Ogarnęło go pragnienie, by coś dla niej http://www.sienatori.pl nie kończy studiów. Cynthia też nie ma dyplomu. Poznała Johna, gdy była studentką. Zakochali się w sobie i rzuciła studia, by wyjść za mąż. To nie jest nic strasznego. Wielu ludzi zresztą nie zaczyna studiować. - Chodzi mi o szkołę średnią. Nie skończyłam nawet liceum. Widziała po jego twarzy, że taka możliwość w ogóle nie przyszła mu do głowy. - Ale... jak to możliwe? Przecież znasz francuski. Nauczyłaś chłopców liczyć. Przetłumaczyłaś mi list. Chyba zdał sobie sprawę, że mogła odebrać
musiał wcześniej wiedzieć o ich obecności. - Przepraszam - powiedział, ale nie cofnął się do środka. - Na sali balowej zrobiło się zbyt niebezpiecznie. - Niebezpiecznie? - zaniepokoiła się Victoria. - Jak to? - Liverpool wspomniał o nowej umowie handlowej z koloniami, a Haverly z wrażenia wypluł porto Sprawdź Chłopczyk wlepił wzrok w wujka, a po chwili jego napięte ciało zaczęło się rozluźniać. Nad powierzchnią wody pojawiły się jego stopy. - Spokojnie - powiedział Pierce. - Trzymam cię. - Po paru minutach, gdy miał pewność, że dziecko jest gotowe, zapytał: - Chcesz teraz spróbować sam? - Tak - cichutko wyszeptał Benjamin. Pierce delikatnie cofnął rękę spod jego pleców, ale stał tuż obok. Po chwili wysoko uniósł obie ręce, by malec je widział. Benjamin