nich myślami. W różnych momentach. Zastanawiam się, co akurat robią, gdzie są, jak się bawią, co nowego dzisiaj poznali. Nie mogę się doczekać, kiedy ich zobaczę i wysłucham ich opowieści. Myślę, że miałaś rację, mówiąc, że to byłoby jeszcze silniejsze, gdyby chodziło o moje własne dzieci. - Przytrzymał jej spojrzenie. - Myślę też o tobie, Amy. Przez cały dzień, o różnych porach. - Zacisnął usta i umilkł na chwilę. - Za każdym razem nie mogę się doczekać wieczoru, kiedy znowu cię zobaczę, a ty opowiesz mi, jak minął dzień. - Przesunął językiem po wargach. -Gdy zbliża się pora kolacji, zostawiam pracę. Nie mogę się skoncentrować. Myślę tylko o tym, by już być z wami. Mój ojciec nigdy tego nie czuł. Ani w stosunku do mojej mamy, ani do nas. Gdyby miał takie potrzeby, nie mógłby im się oprzeć. Zrobiło się jej ciepło na sercu. Cieszyła się, że dzięki niej http://www.scenawgrodzkiej.com.pl że zrani ją tym do głębi. Po godzinie stwierdził, że oszaleje od tego chodzenia. Sesja w parlamencie miała trwać całe popołudnie, ale było bardzo prawdopodobne, że ciekawość wcześniej wygoni Kingsfelda do domu... W tym momencie otworzyły się frontowe drzwi, ale chwilę później Sinclair usłyszał kobiecy głos. Gdy wyszedł do holu, ku swojemu zaskoczeniu ujrzał najbliższą przyjaciółkę żony. - Milady? Co pani... - Aż się zachwiał od ciosu w szczękę. - Do diaska! Za co to było? - Jak mógł pan pozwolić jej wyjechać? - krzyknęła lady Kilcairn, zaciskając pięść, jakby chciała
- Co wy tam robicie? Malcy byli podobni do siebie jak dwie krople wody. Jeden z nich uniósł brodę i wyjaśnił: - Płyniemy na wschód. Przepłyniemy cały Ocean Atlantycki. Amy była zdenerwowana nie na żarty. Sprawdź – Wcale tak nie myślę! – Oczywiście, że tak myślisz. Wszyscy ludzie tak myślą. – Uśmiechnęła się. – Zachowuj się tak, jakby nigdy nic się nie stało. Daj jej szansę, żeby mogła się z tego otrząsnąć. – Prawie się na mnie rzuciła –westchnął Jack. – Chyba nie chcesz powiedzieć, że żadna mężatka nigdy nie próbowała cię sprowokować? – No cóż... – Daj spokój, Jack. Skoro Barbara szaleje za tobą, będąc panną, to zachowywałaby się tak samo jako mężatka. Jack powściągnął uśmiech. Sidney była wykształcona i wyrafinowana, ale potrafiła mówić celnie i ostro. – Nie powiedziałem, że ona za mną szaleje.