- Od zaraz?

nie ufał, nawet własnym synom. Tak czy inaczej, zostawił po sobie niewiele dokumentów, które pozwoliłyby rozeznać się w spuściźnie. Odnalezieni robotnicy wyjaśnili, że Buck wyrzucił ich z pracy mniej więcej na trzy miesiące przed swoją śmiercią. Dlaczego, nie potrafili powiedzieć. Ash dowiedział się tyle tylko, że ojciec, nawet jak na niego, stał się wyjątkowo nieznośny, przy tym prawie nie opuszczał rancza. Pomimo nawału pracy Maggie czuła się szczęśliwa jak nigdy dotąd. Miała Laurę, miała Asha, dwie istoty, na których naprawdę jej zależało. Po raz pierwszy w życiu naprawdę na kimś jej zależało. Ash i Laura, jej rodzina, tak coraz częściej o nich myślała. Zdawała sobie sprawę, że to niebezpieczne, że nie powinna, ale ta świadomość niewiele pomagała. Miesz122 kała z nimi pod jednym dachem, gotowała dla nich, prała i sprzątała, jednym słowem: dbała o nich jak matka i żona dba o rodzinę. W dodatku sypiała z Ashem, dzieliła z nim łóżko. Kochała się z nim co noc. http://www.operacje-plastyczne.biz.pl/media/ że wszystko będzie dobrze. Miała obolałe gardło, wyschnięte usta i nie była w stanie wydobyć głosu. - Zatrzymałem krwawienie. Zlokalizowałem problem i go usunąłem, więc możesz już być spokojna... To ty jesteś problemem, powiedziała w duchu. W pobliżu stała pielęgniarka. To on jest problemem, poinformowała ją Lizzie bezgłośnie. - Dzieci wiedzą, że było z tobą źle, ale niedługo wyzdrowiejesz, więc o nie także nie musisz się martwić. Teraz tylko leż spokojnie i wypoczywaj. - Pocałował ją w czoło. - Śpij, kochanie. Zasnęła.

- Wcale mi się nie podobało! - wrzasnęła, zawstydzona jeszcze bardziej kłamstwem, którego się dopuściła. -I wcale nie musiałeś mnie całować w ten sposób. - Musiałem cię trochę przegiąć, bo inaczej nie dosięgnąłbym marynarki - uśmiechnął się do niej Sprawdź osób. Nikos nie potrafił się pogodzić z myślą, że Carrie dzieli to łóżko z mężczyzną. - Dobrze, na razie wystarczy - głos Carrie, wyrwał Nika z zamyślenia. - Chcesz kawy? - Bardzo chętnie - odparł bez namysłu, choć niełatwo mu było wrócić do rzeczywistości. Myślał o wspaniałej figurze Carrie, o jej zwinnych ruchach i pragnął jej tak bardzo jak niczego na świecie. Dotąd nie mógł zapomnieć wczorajszego pocałunku, który miał być tylko pretekstem, sposobem na odebranie jej telefonu Darrena i odłożenie go z powrotem na miejsce. Nik prędko zapomniał o telefonie, o Darrenie i w ogóle o całym świecie. Musiał się bardzo