o moją rękę.

obsadzili drogi do Yorkshire, reszta przez okrągłą dobę miała pod kontrolą dom Westlandów, ale nikt nie trafił na żaden ślad Rebecki. Czyżby ktoś ją ukrył? Może tej przewrotnej kobiecie powiedzie się tam, gdzie jego ludzie sobie nie poradzili? Baronessa znała wiele osób z wyższych sfer, a więc i plotki, z pewnością zaś wiedziała dużo więcej od niego o różnych sekretach. Może się dowie, kto ukrywa Rebeccę, albo przynajmniej trafi na jej ślad. Miał już dosyć szaleńczych, lecz bezowocnych wysiłków. Nie powinien obdarzać tej kobiety zaufaniem. Było to ryzyko, którego w innych okolicznościach nigdy by nie podjął. Ale Rebecca ukrywała się już ponad miesiąc, co go złościło. Poza tym nie musiał mówić Evie wszystkiego, lecz tylko tyle, by naprowadzić ją na trop. Dalej poradzi sobie sama. - Owszem, jest coś, co mogłabyś dla mnie zrobić. - Co takiego? - objęła go za szyję i przyciągnęła ku sobie. - Po śmierci dziadka zostałem opiekunem mojej młodej kuzynki, sieroty, która buntowała się przeciw mnie, bo krewni nie zadbali należycie o jej edukację. Kiedy próbowałem ją okiełznać, uciekła. - Michaił odsunął od siebie Evę i wstał, żeby wyrzucić niedopałek cygara. - Nie wiem, gdzie się teraz podziewa. - Eva śledziła każdy jego ruch. - Pewnie ma kłopoty. Zabrała ze sobą niewiele pieniędzy, a młodość i uroda mogły uczynić ją łatwą zdobyczą. Eva drgnęła, słysząc słowa „młodość i uroda”. Ten objaw zazdrości rozbawił go, lecz skoro potrzebował jej pomocy, odpowiedział na niego uspokajającym spojrzeniem. http://www.kon-krakow.pl znikła mu z oczu. - Wracaj! - Alec wybiegł z apartamentu na wyłożone dywanem półpiętro. - Gdzie ty idziesz? Zaparło mu dech ze zdumienia, a potem poczuł wściekłość. Nie mogła go tak rzucić! Jeszcze nigdy żadna z jego kochanek nie uciekła od niego po cichu, nie mówiąc mu nawet „Do widzenia!” Przeciwnie, to właśnie on wymykał się z różnych londyńskich buduarów, żeby uniknąć płaczliwych wyrzutów rozespanych dam. Nie zniesie czegoś podobnego! Był skonfundowany, zaskoczony, zdumiony. Cóż takiego jej zrobił? Przecież potraktował ją niczym księżniczkę. Na Boga, on, Alec Knight, zaszczycił tę dziewczynę, biorąc ją za kochankę. Dlaczego zostawiła go bez słowa? Myślał, że nawiązała się między nimi jakaś piękna, choć wątła nić porozumienia. Czyżby była tylko wytworem jego wyobraźni? Ucieczka nie ujdzie Becky na sucho! Zacisnął usta z determinacją. Nie mógł jednak wybiec z Althorpe House w samym prześcieradle.

Upewniwszy się, że nikt nie może jej podejrzeć, ukryła notatnik. Jednak skrzynkę z biżuterię pozostawiła w widocznym miejscu. A więc udało jej się dotrzeć do celu. Dumna z siebie, po raz kolejny rozejrzała się po pokoju. Blacque na pewno będzie zadowolony. ROZDZIAŁ DRUGI - Tak bardzo się cieszę, że zgodziłaś się do mnie przyjechać! - mówiła Alice, prowadząc Bellę na zaplecze teatru. - Odkąd jesteś, Jasper przestał mnie zadręczać swoją przesadną troską. Uważa, że jesteś taka rozsądna! - I ma rację. - Ja wiem. - Alice roześmiała się. - Ale nie mówisz mi ciągle, żebym o siebie dbała, ani nie zmuszasz do leżenia w łóżku. - Mężczyźni często wyobrażają sobie, że ciąża to ciężka choroba. Sprawdź powiekami i raz jeszcze próbowała go powstrzymać, lecz ta chęć wkrótce w niej osłabła. - Nie możesz mnie przekupić w ten sposób. - Czyżby? - Przestań! - syknęła, ale pragnęła, żeby nadal ją pieścił. - Och, Boże, nie potrafię ci się oprzeć - wyjąkała, kiedy pocałował ją delikatnie w najintymniejszym miejscu. - Dlaczego nie chcesz spróbować? Dam ci rozkosz. - Nie rozumiem... - Zaraz zrozumiesz. - Czego ode mnie chcesz? - zawołała, niemal w rozpaczy. - Żebyś mi się poddała, kochanie. Żebym się tobą nasycił. Wreszcie zrozumiała i zdała sobie sprawę, że potrzebował tego i że powinna mu na to pozwolić. - Och, tak - jęknęła. - Tak! Jeśli kiedykolwiek istniała kobieta stworzona dla niego,