się spodziewał, krótka i konkretna. Gdyby zechciał przyjechać do szpitala. Odłączą aparaturę,

angielskiej nauki o sporcie prawidłowy bieg wymaga zwierciadlanych wymachów, energicznego udziału łokci i ramion, a o jakich wymachach można tu mówić, o jakim udziale, jeśli związane napięstki są przyciśnięte do piersi. Potem, kiedy ścieżka zaczęła z wolna się wznosić, dały o sobie znać kłopoty z oddechem. Naruszając zasady właściwej metody, pani Polina oddychała już i ustami, i nosem, i to nie z czwartego kroku na piąty, tylko jak tam szło. Kilka razy potknęła się, ledwie utrzymała na nogach. Tupot buciorów z wolna się przybliżał i uciekająca przypomniała sobie, że najnowszy regulamin olimpijski przewiduje oprócz sprintu, czyli biegu na krótki dystans, również stayering, zawody długodystansowców. Wyglądało na to, że w tej dyscyplinie zwycięstwo przypadłoby raczej bratu Jonaszowi. Mgła rozwiała się, a i świt powolutku nabierał sił, tak że wreszcie można było zobaczyć, jaki to dystans trzeba będzie pokonać. Z lewej, o wiorstę albo i półtorej, sennie szarzały dzwonnice miasta. Tak daleko tracąca siły pani Polina za nic by nie dobiegła; cała nadzieja w tym, że spotka kogoś, kto ją uratuje. A jeśli nie spotka? Na prawo, nie dalej niż o trzysta kroków, bielała na skale samotna wieżyczka, na oko sądząc – latarnia ostrzegająca żeglarzy. Przecież musi tam ktoś być! Pół biegiem, pół zwykłym krokiem, ciężko sapiąc, rzuciła się ku wąskiej, murowanej budowli. Trzeba by było krzyknąć, zawołać pomocy, ale na to już sił nie starczyło. Dopiero kiedy do latarni zostało tyle co nic, uciekinierka zobaczyła, że okienka są zabite http://www.gim3-skierniewice.pl/media/ żywej zostawić cię nie mogę. Potrzebuję przynajmniej doby, żeby głowę z archipelagu całą wynieść. Westchnął z żalem, ale zaraz potem mrugnął, wyszczerzył zęby – okazało się, że znów się wygłupiał. – A prawdę mówiąc, gdyby nawet nie ten wzgląd, to tak czy inaczej bym cię wykończył. Mnie ciebie w ogóle nie szkoda, myszko wścibska. A i po co mi do przyszłej sławy naukowej taki świadek? Aleksy Lentoczkin wysoko podniósł rękę z pilnikiem, a ten sypnął wielobarwnymi błyskami – zupełnie jak czarodziejska różdżka. – Proszę łaskawie spojrzeć, mademoiselle Pelagio. Toż to po prostu marzenie cudowne – śmierć przyjąć od czegoś tak pięknego. Sama Kleopatra by pozazdrościła. A jaki ostry! Ryżą twoją głowę najzwyczajniej od ucha do ucha przetnie. Położę cię w sągu, pod jakimś wysuszonym sprawiedliwym. – Alosza przymrużył oczy z rozmarzeniem. – Pustelnicy nie od

– Naprawdę? – Rainie rzuciła mu pełne zwątpienia spojrzenie. – A jeszcze parę godzin temu twierdziłeś, że rozpieprzyłam dochodzenie. – Czasem dowody pojawiają się pomimo działalności policjanta – zapewnił ją Sanders. – Zapamiętam to sobie. I cóż to za nowe dowody? – Nie mówiłem? – Sanders udawał zdziwionego. – Dostałem już informacje, na które cały czas czekałem. Pochodzenie rewolweru kaliber 38 i pistoletu samopowtarzalnego kaliber 22 Sprawdź Pochyliła się do przodu i przygotowując się do poważnej rozmowy, przerzuciła długie, rozpuszczone włosy na jedno ramię. – Opowiedz mi coś więcej o sobie, Quincy, Jesteśmy w barze, daleko od miejsc zbrodni, a ty już prawie kończysz pierwsze piwo. Kawa na ławę. Lubię zaczynać od wyrzucenia wszystkich śmieci. To pozwala zaoszczędzić dużo czasu. – Nie mam ciekawych śmieci. – Wszyscy mają. – Normalna historia agenta FBI. Była żona. Dwoje dorosłych dzieci, które ledwie pamiętają o moim istnieniu. Za bardzo oddany pracy, za mało zainteresowany domem. Typowe błędy. – Tak? Więc dlaczego unikasz telefonów? Drgnął, zbity z tropu. Po chwili rzucił jej pełne uznania spojrzenie. Rainie ucieszyło, że zdołała go zaskoczyć.