- Tatusiu, przepraszam, że byłem niegrzeczny. Nigdy

- Proszę wyjść. Nie pozwolę się przesłuchiwać we własnym domu. A już na pewno nie panu. - Chyba wiem, kto zabił mojego brata - ciągnął Sinclair, nie zważając na jej protest. - Jeśli teraz wyjdę, będzie pani musiała odpowiadać na pytania sędziego i adwokatów. Kobieta opadła na sofę, jakby nagle straciła władzę w nogach. - Nie mam dowodów, a on wszystkiego się wyprze - szepnęła. - Dzisiaj znowu mi o tym przypomniał. Sinclair zrobił krok w jej stronę. Serce mu łomotało. - Lord Kingsfeld jest szanowany, ale nie bezkarny. Gospodyni zaśmiała się ironicznie. - Ha! To pan tak uważa. Ja wiem lepiej. - Jest pani winna Thomasowi prawdę. - On nie żyje. Powinien być mądrzejszy. Sin przymknął oczy. - Mądrzejszy? - Niepotrzebnie rozsierdził swoich kolegów z parlamentu. Proszę już iść. Nie powiem nic więcej. http://www.divercity.pl - Hm? Zielony jedwab. Nie wiem, jak należy się ubrać na pierwszą kolację z mężem, ale wolę być raczej przesadnie wystrojona niż rozebrana. Pokojówka zmierzyła ją wzrokiem. - Chyba ubrana zbyt skromnie, milady? Victoria łypnęła na nią groźnie i opadła na łóżko. - Oczywiście. -Jest pani żoną bardzo przystojnego dżentelmena, więc na to drugie też przyjdzie pora - dodała służąca. - Jenny! Pokojówka się zaczerwieniła. - Taka jest prawda, milady. - Nasze małżeństwo to fikcja.

Jego żona delikatnie wyjęła z jednej rudego kota. Zaczęła uspokajać go takimi samymi łagodnymi słowami i pomrukami jak wcześniej Henriettę. Sinclairowi przyszło do głowy, że chętnie zamieniłby się miejscem z którymś z jej ulubieńców. - Więc to jest Sheba. Sprawdź - Popatrz na siebie i na swoją siostrę - zaczęła wyjaśniać. - Mieliście tych samych rodziców, byliście podobnie wychowywani. A jednak każde z was wyniosło z tego inną naukę, inne wzory. I inne poglądy na miłość, rodzinę, małżeństwo. Zmarszczki na czole Pierce'a pogłębiły się. - Daj spokój - zaśmiała się Amy. - Nie powiesz mi chyba, że nie zaskoczył cię wybór twojej siostry. Wybrała sobie męża... raczej mało typowo. - Sięgnęła po stojący na niskim stoliku kieliszek. - Nie jestem od niej aż tak dużo młodsza -