Potem przestał. Ona zjawiła się jeszcze kilka razy, ale za każdym razem była coraz bardziej nieobecna myślami. Larry Tanz miał nawet do niej zadzwonić, ale wtedy wydarzył się tamten wypadek. - Wstąpiła do AA, poznała faceta i wycofała się. - Tak - pan Zane wzruszył ramionami. - Na samym początku to dość częste. Trudno się przyznać, że jest się alkoholikiem. Życie w trzeźwości jest jeszcze trudniejsze. Większość członków parę razy przestaje pić i zaczyna na nowo, zanim ostatecznie się przełamie. - Czy w spotkaniach brał udział jeszcze ktoś, kto robił wrażenie, że ją zna? Wzrost ponad metr osiemdziesiąt, dobrze ubrany, solidnie zbudowany, przed pięćdziesiątką, może tuż po pięćdziesiątce? - Rainie opisała człowieka, którego widziała sąsiadka Bethie, kogoś podobnego do Quincy'ego, kto wszedł do jego domu. Ale pan Zane pokręcił głową. - Jest pan pewien? - nalegała. - Panno Conner, chyba ostatnio nie chodziła pani na spotkania AA? Człowiek, który przez połowę życia pił i zażywał narkotyki, rzadko bywa dobrze ubrany i rzadko sam dobrze wygląda. Może mógłby tego dokonać jakiś gwiazdor Hollywood, ale cała reszta wygląda na ludzi po bardzo 145 poważnych przejściach. Nawet Amanda Quincy zdążyła nabrać tych niemiłych http://www.arcus-psychoterapia.pl/media/ paplaniny Franka i Douga. Była skazana na sałatkę, bo jak zdążyła zauważyć, u kobiety trzydziestojednoletniej kilogramy nie znikają już w magiczny sposób jak dziesięć, czy nawet, do diabła, pięć lat wcześniej. Nadal potrafiła przebiec kilometr w mniej niż trzy minut i wcisnąć się w rozmiar numer osiem, ale różnica była zasadnicza. Teraz Rainie musiała spędzać więcej czasu na układaniu długich kasztanowych włosów, jeśli chciała, żeby ktoś się za nią obejrzał. A cheeseburgery zastąpiła sałatka z tuńczyka. Pięć razy w tygodniu. Tego dnia partnerem Rainie był dwudziestodwuletni ochotnik, Charles Cunningham vel Chuckie, znany też w małej komendzie policji w Bakersville w stanie Oregon jako „żółtodziób”. Chuckie nie ukończył jeszcze dziewięciomiesięcznego kursu w ośrodku szkoleniowym, a to znaczyło, że mógł tylko patrzeć, a nie dotykać. Policjantem z prawdziwego zdarzenia miał zostać dopiero, gdy zaliczy niezbędne egzaminy i dostanie dyplom. Tymczasem zdobywał doświadczenie – wyjeżdżał na patrole i spisywał raporty. Wolno mu było zakładać standardowy beżowy mundur i nosić przy sobie broń. Chuckie był
w poszukiwaniu rzeczy ładnych, dziwnych, ciekawych, a przede wszystkim tanich. Drewniane pudełka z Tajlandii, czarna emalia z Singapuru, papierowe latawce z Chin. Idziesz do sklepu, wpada ci w oko niesamowicie droga, nieduża figurka z drewna i to jestem ja! Ja znalazłem ją dla ciebie. Oczywiście, za stuprocentowy zysk. Pokręciła głową, udając zdziwienie. Sprawdź siedzieli ludzie w malutkich ogródkach. Kilka par ubranych w ciuchy marki J. Crew spacerowało po wypielęgnowanych ulicach ze swoimi labradorami. Spójrz na to miejsce - pomyślała Rainie. - Spójrz na mnie. Nieźle jak na dziewczynę z zabitego dechami Bakersville. Potem popatrzyła na swoje wystrzępione szorty i nieszczególną koszulkę na ramiączkach i wtedy euforia ją opuściła. Pragnęła tego świata z jego pięknymi rzeczami. Nienawidziła tego świata z jego pięknymi rzeczami. Miała trzydzieści dwa lata, a wciąż nie wiedziała, kim jest i czego chce od życia. Wkurzało ją to, ale gniew kierowała przeciwko sobie. Nagle zawróciła w stronę wzgórz. Quincy nie rozumiał dlaczego, ale zaraz ruszył w ślad za nią. 23 Touche, miejscowy lokal. Był tu w czasach, kiedy tylko biedni studenci