tłumaczyłem całą sprawę z Jennifer, że ktoś chciał mnie tu ściągnąć, prawdopodobnie właśnie

porządnego tropu. Nikt nie widział ani nie słyszał niczego podejrzanego, nikt nie wyczuł nic złego. Przesłuchania krewnych, przyjaciół i sąsiadów przyniosły zero podejrzanych. Nie mieli nic, zupełnie nic. Prasa naciskała na rzecznika policji, nie wspominając już o tym, że dziennikarze wywlekli również historię sióstr Caldwell. Zamieszanie wokół morderstwa bliźniaczek Springer nie zmieniało faktu, że to tylko wierzchołek góry lodowej – w wydziale piętrzyły się setki nierozwiązanych spraw, starszych i nowszych. Nie dalej jak wczoraj doszło do tragicznie zakończonej awantury domowej – Hayes był wtedy w Santa Monica i ratował tyłek Bentza. I namawiał go, żeby wrócił do domu. W tej akurat sprawie głównym podejrzanym był mąż, a ofiarą jego żona. Dalej, w kostnicy mieli też dziewiętnastolatka, który nad ranem dostał pięć kulek w klatkę piersiową. A wszystko to dopiero początek. Pracy przybywało z każdą minutą. Hayes wrócił do swego biurka, spojrzał na zegarek i jęknął w duszy. Nie wyjdzie dzisiaj wcześnie, prawdopodobnie będzie musiał odwołać randkę z Corrine. Zrozumie, oczywiście, co nie znaczy, że nie będzie trochę wkurzona. Usiadł za biurkiem i przeglądał na monitorze zdjęcia sióstr Springer, szukając w nich czegoś nowego. Zerkał na zeznania najbliższych im osób, w tym ostatnich, którzy widzieli je żywe. W przypadku Elaine była to jej współlokatorka, Trisha Laramont – widziała, jak Elaine, Laney, jak ją nazywała, biegnie przez trawnik po ostatnich wspólnych zajęciach. http://www.airportservices.com.pl/media/ Znajdowali się na posterunku w pokoju rekreacyjnym. Nie pojmował, dlaczego właściwie broni człowieka, który w środku nocy ściągnął go aż do Santa Monica, żeby załatwił sprawy z miejscowymi funkcjonariuszami. – Były członek rodziny – poprawił Bledsoe, co rozdrażniło Hayesa jeszcze bardziej. Hayes zawsze uważał, że Bentzowi niesłusznie się oberwało, gdy obwiniano go o nierozwiązanie morderstwa sióstr Caldwell i postrzelenie dzieciaka. Fakt, stawiał się, ale te pomyłki nie oznaczały, że miał się stać kozłem ofiarnym i oberwać za wszystko, co dwanaście lat było nie tak w wydziale zabójstw. Hayes wbił wzrok w gęstą kawę w kubku. – Jeśli się okaże, że w grobie jest nie jego eks.. – Ale to jest ona, na miłość boską! Dlaczego, do cholery, bawisz się w adwokata diabła? – Bledsoe poniósł głowę znad stolika, na którym leżała gazeta „LA Times”, i spojrzał na dzbanek w ręku Hayesa. – Zostało jeszcze coś?

czyste pokoje. SoCal Inn okazał się niskim, podłużnym budynkiem. Zbudowano go, jak szacował, w latach pięćdziesiątych. Oprócz przystępnych cen za tygodniowy pobyt oferował też basen, klimatyzację, kablówkę i dostęp do Internetu. Był także, jak zapewniało ogłoszenie, miejscem przyjaznym dla dzieci i zwierząt. Wszystko, czego mu trzeba. I trochę więcej. Zaparkował i wszedł do małej recepcji. Na ekspresie dogorywały resztki kawy w Sprawdź I jeszcze Lorraine Newell, jej siostra przyrodnia. Od początku nie darzyła Bentza sympatią. Lorraine, ciemnowłosa piękność o manierach księżniczki, nigdy nie była zbyt blisko z Jennifer, a po jej śmierci nie utrzymywała kontaktów z Kristi. Na liście były jeszcze inne nazwiska, ale te cztery wydawały mu się najważniejsze. Musi je teraz odnaleźć, ale łatwiej to powiedzieć, niż zrobić. Poszukiwania w sieci przyniosły tylko jeden efekt – aktualny adres Shany McIntyre. Otworzył zakładkę, zapisał adres na kopercie ze zdjęciami. Oby Shana była w mieście. I oby zgodziła się z nim porozmawiać, gdy ją odwiedzi. Wyjął fotografie z koperty i ułożył je w wachlarzyk na biurku. Wybrał to, na którym Jennifer pije kawę w kawiarni i poszukał w Internecie kafejek przy Colorado Avenue. Bingo! Do wyboru, do koloru. Pierwsze, co rano zrobi, to wyskoczy na kawę. Pracował do późna w noc, zanim w końcu dał sobie spokój. Rzucił się na niewygodny, cienki materac z dziurą na środku. Poprawił poduszki i włączył telewizję. Oglądając mecz,